Verdasco triumfuje w Bukareszcie

29 kwi

Deszcz pokrzyżował plany organizatorom. Verdasco lepszy w finale od Pouille’a. Dwaj najwyżej rozstawieni gracze odpadli w swoich pierwszych meczach. 

Fernando Verdasco w pięknym stylu wygrał turniej ATP 250 BRD Nastase Tiriac Trophy w Bukareszcie, stolicy Rumunii. Był to siódmy triumf Hiszpana na zawodowych kortach, a pierwszy w tym roku. Ostatni tytuł Nando zdobył w 2014 roku w Houston i być może dlatego tak emocjonalnie zareagował podczas ceremonii wręczenia nagród. Ale po kolei. Hiszpan, który obecnie w rankingu zajmuje 51. pozycję, w pierwszej rundzie pokonał kwalifikanta Aldina Setkica 6/7(5) 6/1 7/5. W kolejnym meczu zmierzył się z Radu Albotem i zwyciężył 6/3 6/1. W ćwierćfinale Verdasco stoczył pojedynek z Robinem Hasse, który wcześniej pokonał, rozstawionego z „jedynką” Bernarda Tomica. Po walce, to Verdasco schodził z kortu jako zwycięzca (7/6 (6) 6/3). W półfinale na Hiszpana czekał już jego rodak Guillermo Garcia – Lopez. Był to pierwszy i jedyny mecz trzysetowy w wykonaniu Fernando w tym turnieju. Tenisista z Madrytu wygrał ten mecz 6/3 3/6 6/2 i awansował do finału. W finale jego przeciwnikiem okazała się młoda nadzieja tenisa francuskiego – Lucas Pouille. Francuz w swoim pierwszym meczu ograł Dusana Lajovica 6/3 6/4, następnie takim samym wynikiem pokonał w „dwójkę” turnieju, doświadczonego Ivo Karlovica. W ćwierćfinale, po trzysetowym meczu 4/6 6/4 7/5, Pouille okazał się lepszy od Włocha Paolo Lorenzi. Półfinał Francuza nie należał do najłatwiejszych, gdyż spotkał się tam z ostatnio dobrze dysponowanym Federico Delbonisem. Lucas wygrał ten mecz 7/6 (4) 6/3. Finał zgodnie z planem miał być rozegrany niedzielę, jednak tak się nie stało z powodu warunków pogodowych. Został on rozegrany w poniedziałek i to właśnie wtedy Verdasco odniósł kolejny triumf w zawodowym tenisie. Hiszpan nie dał szans młodemu Francuzowi i zwyciężył 6/3 6/2. Podczas ceremonii Fernando uronił łzy i zadedykował zdobyte trofeum zmarłemu tacie swojej narzeczonej Any Boyer.